Autor Wiadomość
Yakusoku
PostWysłany: Sob 20:04, 01 Lip 2006    Temat postu:

Ojej... Pomyśleć? Nie wiem, czy mi się uda Razz
Mrowcia
PostWysłany: Sob 20:00, 01 Lip 2006    Temat postu:

Ale i tak jak Yakusoku obejrzysz to przez długi czas nie skapniesz się o co chodzi. Laughing Będziesz musiała przysiąść po filmie i trochę pomyśleć o co tam chodziło, bo trochę był pogmatwany Razz
Yakusoku
PostWysłany: Sob 16:41, 01 Lip 2006    Temat postu:

Zaznaczajcie jakoś te spoilery :/
Morlinuś
PostWysłany: Sob 11:49, 01 Lip 2006    Temat postu:

To było tak że to była mistyfikacja, a na koniec staruszek z tego wszystkiego co słyszał strzelił sobie w głowę... tak pewnie to oglądałaś, bo było w wersji kinowej... Very Happy
Mrowcia
PostWysłany: Sob 10:50, 01 Lip 2006    Temat postu:

Te 8 kobiet? Co było tyle bab i dochodzili kto zabił staruszka? I na końcu się okazało, że najmłodsza dziewczyna zabiła? {Coś mi się kojarzy, że ten dziadek ożył, a może i całkowicie umarł] Jeśli tak to ja to w wersji filmowej oglądałam.
Morlinuś
PostWysłany: Pią 23:56, 30 Cze 2006    Temat postu:

Byłam ostatnio w teatrze na 8 kobietach istwierdzę że był to naprawdę dobry spektakl... a po za tym teatr ma taką wspaniałą atmosferę... wszyscy ubrani wręcz na galowo, poważne rozmowy itp. teatr jest miejscem wręcz uroczym i wcale nie nudnym... Very Happy
Satiri-wszechobecna
PostWysłany: Pią 18:54, 30 Cze 2006    Temat postu:

Chyba wybiorę siedo teatru, zeby się podokształcać... Zobaczę^^
Mrowcia
PostWysłany: Pią 18:50, 30 Cze 2006    Temat postu:

Bo te maliny są potrzebne chyba po to by ktoś się przekonał, że nie ma talentu...

[Dev nie przenuś mi stąd postów, bo mój o Brit tu idealnie pasował, bo mówił o tych malinach]
Morlinuś
PostWysłany: Czw 15:14, 29 Cze 2006    Temat postu:

Nie ma sie co przejmować... Very Happy

Ale wracając do tematu to uwielbiam jak wtedy dostaja złote maliny!! To poprostujest takie budujace wydarzenie jak gwiazdy są... ztyrane przez ludzi... Very Happy
Satiri-wszechobecna
PostWysłany: Czw 14:58, 29 Cze 2006    Temat postu:

ups*rumieni się* wyszło "koniwe"... a nie pamiętam tego co miało tam być=.= Ale mózg ze mnie... Nie ma co...
Satiri-wszechobecna
PostWysłany: Czw 14:56, 29 Cze 2006    Temat postu:

Żeby to były tylko niewtpały... A to są koniwe porażki roku!
Morlinuś
PostWysłany: Czw 14:49, 29 Cze 2006    Temat postu:

O też się z tym zgadzam przykładem są takie Britney i CHristina co udaja wielkie aktorki a ich fimy to nie wypały...
Satiri-wszechobecna
PostWysłany: Czw 12:41, 29 Cze 2006    Temat postu:

Racja...
Mrowcia
PostWysłany: Czw 12:40, 29 Cze 2006    Temat postu:

Są dobre filmy jak i tandetne.
Są dobre sztuki jak i tandetne.

Mnie urzekła sztuka. Może właśnie ta gra aktorska, która potrzebuje pamięci i talentu. A w filmie nie każdy ma talent...
Satiri-wszechobecna
PostWysłany: Czw 12:32, 29 Cze 2006    Temat postu:

W filmie powtarzasz scene ąz ci wyjdzie perfekcyjnie, a w teatrze wszystko jest kwestia dobrej pamieci i talentu...

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group