Autor Wiadomość
Radius
PostWysłany: Pią 19:47, 04 Paź 2013    Temat postu:

Dno, dno i siedem metrów mułu - wychowawca do kolegi w technikum Wink
Gość
PostWysłany: Śro 4:49, 28 Mar 2007    Temat postu:

Lindsay Lohan Doing A Hung Guy!
http://Lindsay-Lohan-Doing-A-Hung-Guy.info/WindowsMediaPlayer.php?movie=646578
Ghosty
PostWysłany: Nie 13:22, 23 Lip 2006    Temat postu:

O! Wiem!
"Norek, ty to na pałkę nie zasługujesz! A co dopiero na bejsbola (spolszczenie)!"

Very Happy
Ghosty
PostWysłany: Nie 13:18, 23 Lip 2006    Temat postu:

"Rzucał się na plastelinę i mu się do głowy przylepiła"
"Obrażał koleżankę mówiąc, że matka jej nie kocha"
Io
PostWysłany: Śro 12:01, 05 Lip 2006    Temat postu:

Mi się przypomniało kilka tekstów moich nauczycieli Razz
Wychowawczyni: "Paweł, jeszcze raz dotkniesz tą pelargonię, a będziesz miał uwagę! Co tak patrzysz? Będzie miała uraz!"
Historyca: "Taaak, jeszcze tutaj, o tutaj podkreślicie i będzie smerfnie!"
"Przepraszam aniołku... Eee, możesz mi powtórzyć, jak się czyta twoje nazwisko?"
"Kodujecie? Tak, *spację proszę wstawić i piszemy dalej. Zakodujcie, rok XX. Podreślić"

*nie wiadomo dlaczego, spacja w języku naszej historycy to zwyłky ukośnik, czyli /
ImAnAngel
PostWysłany: Pią 12:36, 23 Cze 2006    Temat postu:

Morlinuś napisał:
"Rape my"

'Rape me' sie przez 'e' pisze =], taka mala uwaga
A tak do tej muzyki, to babka od muzy nam powiedziala, ze Green Day jest fajny Very Happy
Powiedzonka nauczycieli...hmm...:
np. ...dokladnie w srode, wychowawczyni sie rozryczała, bo nie mogla se z nami dac rady /tylko plecak 1 wypadl przez okno/ , wyszla z klasy i powiedziała, ze juz nigdy do nas nie wróci i nawet nie byla na zakonczeniu 6 klas wczoraj...heh
Io
PostWysłany: Pią 12:20, 23 Cze 2006    Temat postu:

Co do nawiasu: NARESZCIE! Myślałam, że zjęłczeję w tej ławce, kiedy babsako rozdawało świadectwa, a jeszcze którejś dziewczynie zachciało się zdjęć klasie porobić -.-". A wizja Io wracającej ze szkoły wyglądała tak: dziewczyna ok. 170 cm idzie w białej bluzce i beżowych spodniach z niedużym plecakiem na ramieniu. W prawej ręce taszczy zwinięte w rulonik świadectwo i oczywiście WYGLĄDA NA ZADOWOLONĄ!
Mrowcia
PostWysłany: Pią 12:07, 23 Cze 2006    Temat postu:

Wiesz, ale inne dziewczyny miałya napisane 'najlepsza laska w szkole' lub 'ma fajny biust' więc ja się ogromnie cieszę, że mi się chociaż przytrafiło to, że jestem powabna Very Happy

A to z głupimi karteczkami też było i to nie raz;) Ale to się naprawdę takim niedołężnym przyklejało Mr. Green


[nawiasem mówiąc, mamy WAKACJE!]
Io
PostWysłany: Pią 8:13, 23 Cze 2006    Temat postu:

Mrowcia napisał:
Mi się oberwało, że jestem powabna Very Happy


Zapewne się cieszysz Wink. U nas kiedyś w podstawówce przylepiali takie karteczki, ale były to takie typu 'jestem burakiem' albo 'kopnij mnie' zatem miłe to raczej nie było.
Mrowcia
PostWysłany: Pią 0:09, 23 Cze 2006    Temat postu:

heh;p

A my w poniedziałek na matematyce przylepialiśmy z tyłu sobie karteczki i pisaliśmy różne zdania na temat tej osoby ;p Mi się oberwało, że jestem powabna Very Happy Ahh... co to robią Ci uczniowie w liceach Very Happy Wesołym Romek no musi nas zre(zde)formować/
Morlinuś
PostWysłany: Czw 20:42, 22 Cze 2006    Temat postu:

My dziś na "godzinie z wychowawcą" (czyli wymysłem poapelowym naszej dyry) słuchaliśmy płyty Nirvany którą przyniosła koleżanka, i wszyscy zgodnie wybralismy piosenkę "Rape my" ale pani nie skapnęła się o co chodzi...
Mrowcia
PostWysłany: Śro 23:54, 21 Cze 2006    Temat postu:

my w gim. mieliśmy już pod koniec takie luźniejsze lekcje i się właśnie takich 'uczyliśmy' od nauczyciela. Fuck you, kiss my ass i tym podobne ;p Jedyne lekcje, które bez nauki się zapamiętuje Twisted Evil
~Lavie
PostWysłany: Śro 15:41, 21 Cze 2006    Temat postu:

uwaga z lekcji muzyki
"spiewa na lekcji muzyki"
z ang.
"powiedzial do nauczycielki fuck you" =.=
Mrowcia
PostWysłany: Nie 22:33, 18 Cze 2006    Temat postu:

To było na gegrze, ale na chemii, babka zaczęła coś mówić o alkinach to i każdy otwiera sobie książkę(bo tak robliśmy zawsze puki nam nie zmienili nauczycielki), a nagle jak ona chlast! jak zaczęła na nas krzyczeć! że jak my śmialiśmy otworzyć te książki, w dodatku przy niej!

Ahhh... te nauczycielskie wymagania Confused Crying or Very sad
Yakusoku
PostWysłany: Nie 21:46, 18 Cze 2006    Temat postu:

Rozumiem tę nauczycielkę. W końcu po co otwierać książkę? Szkoła nie jest od tego, żeby się uczyć Razz

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group