Autor |
Wiadomość |
twojtyp |
Wysłany: Czw 12:31, 29 Sty 2015 Temat postu: |
|
U mnie na kolędzie sytuacja była odwrotna. To ksiądz śmiał się ze mnie... |
|
|
Radius |
Wysłany: Pią 19:49, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
Ksiądz wchodzi śpiewając na kolędzie a tam brat wybucha mu śmiechem niemal w twarz.
Reszta rodziny po tym nie mogła się powstrzymać. |
|
|
Kineko |
Wysłany: Pią 14:46, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
Ja podobno wrzeszczałam, jak nie znałam psalmu to naśladowałam psa/kota, a jak mi się to znudziło to spałam XD Teraz jak chodzę na rekolekcje, (bo tylko wtedy chodzę do kościoła) to po 5 min. najchętniej zasnęłabym choćby na stojąco XD |
|
|
Morlinuś |
Wysłany: Sob 0:04, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
Podobno ja jak byłam mała to wyszłam za barierkę i zaczełam ciągnąć księdza za sułtannę... ja tam nie wiem ale babcia mi mówila... |
|
|
Mrowcia |
Wysłany: Pią 18:02, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
Raz sąsiadka mojej babci była w kościele z synkiem. I ten synek jak każde małe dziecko zaczął biegać po kościele, wszystkie babcie już mniej więcej takie miny: (dewotki) A tu nagle ksiądz przerywa i mówi, że to dziecko może sobie biegać, że być może to jest jego sposób modlitwy bo jest jeszcze mały.
I babuchny się zamknęły :devil: |
|
|
Morlinuś |
Wysłany: Śro 12:48, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
Ja jak byłam mała na mszy jakaś pani głośno pierdła (była to msza polowa...) no ale to nic... wszyscy be sie opamiętali gdyby nie to że zaraz powiedziała "Dajcie mi saperke to się okopie..." Wszyscy zaczeli się śmiać... to była najkrótsza w moim życiu msza... ksiądz tak szybko ją odprawił, strzelając takie głupie miny, cały czerwony. Po mszy pobiegł do namoitu w którym mieszkał, za chwilę wyszedł już przebrany i wszystkich sie pytał co zrobił nie tak że wszyscy sie śmiali... xD |
|
|
ImAnAngel |
Wysłany: Śro 7:35, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
No to my mamy takiego proboszcza co ryczy przy kazdym kazaniu
Jak kiedys bylam w kosciele to ksiadz sobie jeszcze pomylił 'srodki masowego przekazu' ze 'srodkami masowego razenia' |
|
|
Mrowcia |
Wysłany: Sob 18:23, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
ehehe no to masz super koleżankę ;p W dodatku energooszczędna, bowiem nie potrzebuje prądu ;p |
|
|
Io |
Wysłany: Pią 17:17, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
Ehehe, moja dobra koleżanka ma fioła na punkcie śpiewania. W każdej chwili, w każdym możliwym miejscu i każdą możliwą piosenkę. Jest po porstu jak przenośne radio, tyle że puszcza to, co się chce |
|
|
Morlinuś |
Wysłany: Pią 17:15, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
Mi sie też zdarza na matematyce... razem ze śpiewajacą psiapsiółą Celą... zrobiłyśmy sobie kiteczki z grzywki i śmiejąc się śpiewałyśmy jakiegoś rocka...
AAAAAAAAAAA!! "łrong najt long!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" |
|
|
Io |
Wysłany: Pią 8:07, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
Mrowcia napisał: |
Gdy siedzisz na lekcji polskiego, grobowa cisza bo nikomu się nie chce odpowiedzieć na pytanie nauczycielki a tu nagle zaczynasz się śmiać głupio |
Zdarza się, zdarza, coraz częściaj kiedy moja wycha [uczy polaka] strzeli np. tekst [niby nie taki śmieszny] z rzucaniem przez chłopaków skarpety po korytarzu |
|
|
Mrowcia |
Wysłany: Czw 23:51, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
Ostatnio ciocia wzięła Janka do kościoła. Jest podniesienie.
Ksiądz: Oto Baranek Boży.
Janek: (zawsze w tym momencie w kościele jest cisza, więc Janek korzystając z okazji mówi) A gdzie jest ten BARANEK??
|
|
|
Yakusoku |
Wysłany: Czw 15:55, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
Mi się zdarza zacząć śmiać się patrząc na kogoś _._ |
|
|
Mrowcia |
Wysłany: Czw 15:49, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
Gdy siedzisz na lekcji polskiego, grobowa cisza bo nikomu się nie chce odpowiedzieć na pytanie nauczycielki a tu nagle zaczynasz się śmiać głupio
Czy Wam też to się zdarza?
Śmiech to przyjaciel, który nigdy nie opuszcza |
|
|
Io |
Wysłany: Czw 14:05, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
Satiri-wszechobecna napisał: |
Głupawka-przyjaciel człowieka:) |
Poprawka-> głupawka-NAJLEPSZY przyjaciel człowieka |
|
|