Autor |
Wiadomość |
Niewidoczna. |
Wysłany: Pon 18:36, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
A więc. U nas matematyki uczy taki przyłysawy gościu. W pewnym pomencie pewien chłopak zaczął mu konkretnie przeszkadzać w prowadzeniu lekcji, więc nauczyciel nie wytrzymał podszedł do ucznia i strzelił mu liścia, a ten na to:
- Wie pan co o panu myśle? Myśle... że jest pan Łysy..!! xD
( wyszedł i trzasnął drzwiami ) xD |
|
|
panna Devis |
Wysłany: Pon 12:57, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
matematyca ^^ Oczywiście ta sama:
"Ty sie tak nie podniecaj, bo ja cie podniecę!"
Albo chemia: "atom jest jak ciastko z wisienką i rodzynkami" |
|
|
Cela po raz pierwszy |
Wysłany: Sob 20:07, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
Geografia rok temu... pani rysuje na tablicy europę.. i mówi:
tu powinna być wyspa ale jej nie mam
a ja: to se dorysuj!!!
Pani od w-f: usiądź z dupą na tyłku!!!
Pani od polaka (nie moja) na lekcji sprawdzając obecność lekko dłubie sobie w nosie a potem tymi glutami strzela z palców w klasę:
Pani od histy:
to teraz przejdzmy do... bum!!! na jej ramieniu ląduje drożdżówka,
2 tyg póżniej: a teraz.... BUM!!! przyjmuje na klatę kawałek szynki... |
|
|
Satiri-wszechobecna |
Wysłany: Czw 15:20, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
Pani J: "Jak ci dam, to mi nie oddasz i popamiętasz, ze ja pamietam... zawsze" |
|
|
Morlinuś |
Wysłany: Śro 1:31, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
Moja matematyczka jest świetna gdy liczymy działania.
-Julka, no to ty rozwiąż...- Julia podchodzi pisze przykład na tablicy, pani wyrywa jej krede liczy kilka chwil na palcach rozwiązuje przykład i Jaulia dostaje 5 za aktywność na lekcji... |
|
|
Yakusoku |
Wysłany: Wto 20:13, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
Dev, diablico! Ładnie z matematyczką pogrywasz.
A u mnie na polskim babka o czymś opowiadała i walnęła taki tekst: "Miało to same wady, ale z drugiej strony było wiele zalet". |
|
|
panna Devis |
Wysłany: Wto 19:34, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
Dev gadała na matmie.... no i musiała wyjśc z klasy [3 minuty przed końcem, uczniowie grzeją]
Z dzwonkiem weszła do klasy:
-Przepraszam - ton głosu zabójczy...
-Wejdź! - krzyknęła matematyca. Dev się patrzy na nią ze zdziwnieniem - wyjdź! - nauczycielka się poprawia.
Dev tłumiąc śmiech wychodzi z klasy |
|
|
Io |
Wysłany: Wto 16:23, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
Uph... U mnie wychowawczyni do jednego z uczniów:
-Gdyby wzrok mógł zabijać to już byś nie żył
|
|
|
Morlinuś |
Wysłany: Pon 20:04, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
U nas na chemi na luźnej lekcji pod koniec roku pani postanowiła pokazać na kilka kwasów, poprosiła ucznia żeby włożył palec do jednego z roztworów, rozmawiała z nim jakie to uczucie, że substancja jest śliska, że lekko grzeje palec, a po dobry 5 min.
-A teraz zmyj to szybko bo to kwas silnie żrący...-
Cisza na sali |
|
|
Mrowcia |
Wysłany: Czw 22:37, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
nawiązanie do Czarnobyla:
Gdy w niedziele wracałam z Krakowa co chwilkę ktoś z rodziny dzownił do mnie i się pytał gdzie jestem i widzę tabliczkę i dojrzałam jedynie "CZ" i z wściekłością do brata: "Jestem w Czarnobylu. Nie wracam" |
|
|
Morlinuś |
Wysłany: Czw 22:32, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
Dziś na geogrfii
-A była pani w Czarnobylu??-
-Nie, ale co chcesz wiedzeć??
-Nie nic bo tam skażenie jest, nie??
-Nno tak, moja mama tam była i mówiła że jest niebezpiecznie.
Klasa w śmiech. |
|
|
Satiri-wszechobecna |
Wysłany: Śro 19:30, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
Mój kolega z podstawówki dowiedział sie, że właśnie są wyscigi Formuły 1. Był akurat angielski. Podnosi rękę, pani zezwala mu zabrać głos
-Jajka mnie swędzą...-Mówi Bartek
-Eee... To się może podrap?-zażenowana anglicystka. Klasa w śmiech
-Ale nie moge... Mam za obcisłe majtki-Bartek ze stoickim spokojem
-To wyjdz do łazienki
-Nie, ja chce do domu isc
-Nie moge cie puscic...
-To sie pierd*l!
Ech... Moja była klasa... Zawsze najgorsi;p |
|
|
Satiri-wszechobecna |
Wysłany: Śro 19:20, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
Geografia... Pani W. przekazuje nam tajniki wiedzy o glebach...
-Najzyźniejszy jest czarnoziem...
-A ch*j z czarnoziemami!-męski chórek klasowy(zadziwiające że im to równo wyszło^.^)
-Co to ma być!?-wkurzona pani W.
-Jajeczko-odkrzykuje K.J
Ja-jecz-ko?-ze zdziwieniem i złościa pani W.
Potem cała slasa skanduje: Ja-jecz-ko! Ja-jecz-ko!
-Do cholery z tą całą gówniarnią...-inteligentnie stwierdza pani W.
-Też pania kochamy... JAJECZKO!!! Mięso! Dab dupa dębowa!!!-K.K wymachując swoimi "ręcami" długimi jak u goryla.
I znów cała klasa-Ja-jecz-ko!
WSZYSCY DO PANI PEDAGOG, ALE JUŻ!!! Dośyć, ja odchodzę...-pani W. z rezygnacją
Bidna kobita, nie? |
|
|
Morlinuś |
Wysłany: Wto 17:55, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
Na lekcji geografii chłopacy z klasy drażnią się z panią fanką SLD- Wawra
W: Nizina Syberyjska leży...
CH1: A była pani na Syberii??
W: Nie, ale może. Zajmijmy się wyspami Azji... musicie je umieć na pamięc...(bla bla bla) podaje...Hokkaido, Kiusiu... Tajwan...
CH2: A była pani w Tajwanie??
W: Nie.
CH3: A w Wietnamie??
CH4: OoO, jooo na wojne!!
W: Nie.
CH1:A chcialaby pani??
W: Może kiedyś... |
|
|
Satiri-wszechobecna |
Wysłany: Pon 19:11, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
Inteligencja pani Życio przekracza wszelkie granice
Ż: Aniu, sprawdź czy Marka nie ma za drzwiami
Ania: Ale Marek siedzi obok mnie...
Ż: To oboje sprawdxcie czy go nie ma...
Marek: A nie boi sie pani, że cos sie stanie
Ż: Tak, racja... Sama sprawdzę, czy ciebie tam nie ma...
Bez komentarza:) |
|
|