dla ludzi którzy lubią się śmiać

Kinga-N · Gość

Przychodzi dwóch znajomych do klubu i jeden mówi do drugiego.
- mam dla ciebie dobrą i zła wiadomość, od której zaczac.
- od dobrej.
-twoja tesciowa zmarla
-a zła.
-zartowałem.

Żyrafa rozmawia z lwem: -
Wiesz lwie jak wspaniale mieć tak długą szyję jak ja?
Gdy jem liście z korony drzew to tak długo czuję ich wspaniały smak...
Gdy piję letnią wodę to tak długo orzeźwia moje gardło...
- A wymiotowałaś kiedyś?

Przychodzi baba do lekarza z Murzynkiem na rękach:
- Skad u pani to niemowlę?
- Miałam randkę w ciemno...

Wydarzył sie wypadek samochodowy.
Na miejsce wypadku przyjechała policja.
Jedynym świadkiem wypadku był ślimak. Policjant pyta sie ślimaka:
- Ślimak, jak doszło do tego wypadku?
- Paaaaaaanie właaaaaaaaadzooo toooooooooo byyyyyyyył mooooomeeeeeeent.

Rozmawiają dwie krowy:
- Muuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
- Meeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!
- Nie zmieniaj tematu!

Devis:Rotę musiałam wykasować[/i]

zwyczajna-chodzaca-welna · Gość

Eeee... Z tą Rotą to chyba przesada:/.

Reszta spoko.

Mrowcia

Widać, że niektórzy nie rozróżniają kawału od obrazy. Nie mam nic przeciwko na kawały o blondynkach, policjantach, lekarzach itp itd, ale kawały nawiązujące po części do patriotyzmu to już zły nawyk.

Może wielu z Was się ze mną nie zgodzi, ale ja mam radyklany pogląd na ten temat. Mój pradziadek walczył na wojnie i znam wszystkie historie, które się z Rotą kojarzyły, krwawe historie i nie jest mi wcale do śmiechu gdy to widzę, te kawały...

Yakusoku

Dobrze, że nie ma tu już Roty.
***
A teraz kilka dowcipów na poprawienie humoru:

Kawał w 4 słowach: Stowarzyszenie "Urzędnicy Przeciw Korupcji"
***
Wchodzi facet do urzędu i chce jakoś zacząć rozmowę.
- Dzień dobry! O, ile tu much lata!
- Dokładnie 78. Ta z lewej jest kulawa...
***
Fragment wywiadu jakiego Lepper udzielil izraelskiej gazecie:

Lili Galili: Czy jest Pan antysemitą?

Andrzej Lepper: Wcale nie. Wiem, że i takie rzeczy się o mnie opowiada, ale już w 2001 r. wyrzuciłem z partii członków, którzy szerzyli antysemityzm. Ja naprawdę jestem człowiekiem tolerancyjnym. Opowiem pani historię, o której jeszcze nigdy nie mówiłem, ponieważ nie chcę z niej czerpać politycznej korzyści. Podczas II wojny światowej Żyd, który ocalał od spalenia przez Niemców, ukrył się w piecu chlebowym niedaleko domu moich rodziców w miasteczku nad jednym z jezior na północy. Moja matka codziennie nosiła mu jedzenie, a w końcu zaniosła mu ubrania ojca, który był wtedy w wojsku. I Żyd zdołał uciec. Miałem wtedy cztery lata i to pamiętam [w rzeczywistości Lepper urodził się 13 czerwca 1954 r. - "Haarec"] (...) Zobaczy pani, że będą teraz mówić, że Lepper "opowiada historyjki." (...)

Całość tutaj [link widoczny dla zalogowanych]

Morlinuś

Lepper i jego wybujała wyobraźnia....

A ja na wojnie.... ^^"

Satiri-wszechobecna

Rozpoczyna sie mecz finałowy. Polacy tak przekupili sędziów, ze dotarli az tu. Mają grać z brazylią. Koledzy Ronaldinia mówią do niego
-Stary! Weź sam zagraj, okiwasz ich wszystkich za jednym razem
-No dobra!
Kumple jadą do baru. Ogladają tam mecz. Po piętnastu minutach Ronaldino strzelił gola. Chłopcy postanowili wrócić, ale z powodu tego, iż za dużo wypili musieli co jakis czas stawać. Dotarli na mecz w 82 minucie. Patrzą a tam wynik 2:0. Pytają Ronaldinia jak mu sie to udało. Ten z zakłopotaniem...
-No wiecie, w 41 minucie dostałem czerwoną kartkę!

To tak w sam raz na mundial;p

Morlinuś

A teraz kawał w dwóch słowach

Profesor Lepper

Mrowcia

Widzę, że Morlinuś bardzo lubi Leppera Twisted Evil

Ja mam lepszy kawał

Prezydent Lepper

No cóż, za 5 lat, może stać się to prawdą i już nie będzie do śmiechu. Nawet sam Lepper zapowiadał, że szykuje się na najwyższy stołek. Chyba, że Polska weźmie się za siebie...

panna Devis

o.O nie no ludzie, nie straszcie mnie!

Satiri-wszechobecna

gołe fakty bywaja straszne... a teraz cos na poprawę:
Przychodzi jasnowidz do jasnowidza i mówi:
Wiesz co?
-Wiem-odpowiada drugi

;] Jest jeszcze druga wersja;p

Puka klient do drzwi jasnowidza
-Kto tam?-odzywa siegłos zza drzwi
-a w dup*e mam takiego jasnowidza!- woła rozeźlony klient

Mrowcia

Dziś mi 'teściowa' przytoczyła kawał z FAKTu(ja osobiście nie czytam tego dziennika)

- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.

Buahaha Very Happy

Jak usłyszałam ten kawał, to toczyłam się ze śmiechu przez cały czas trwania meczu Niemcy - Kostaryka Laughing

Morlinuś

Dobre!!

Yakusoku

Trochę stare... :/ Ale dobrze ukazuje polską mentalność.

Mrowcia

Dla mnie nie jest stare. Jakby było stare to ja bym tego nie dawała;p Zresztą temat nie jest kawały najnowsze, tylko kawały najlepsze z najlepszych, ole Cool

[Rozgromili nas Ekwadorczycy Sad

]

Satiri-wszechobecna

Było prawie tak jak w przytoczonym przeze mnie kawale...;p

Szedł Janas koło lustra i mu odbiło...

W zwiazku z zaistniała sytuacją powołał "wybitną" reprezentavję Polską...